Miesięczne archiwum: lipiec 2022

Uwaga OSZUŚCI !!!

Dobijająca wiadomość, jednak muszę się nią z Wami podzielić, żeby kolejne sytuacje, jak ostatnio, nie miały miejsca.

Jak wiecie (albo i nie), działamy nieprzerwanie od początku tej części wojny na Ukrainie. Od lutego 2022r pomagamy uchodźcom i tym, którzy zostali w kraju, aby go bronić, bądź z innych powodów nie mogą, czy nie chcą go opuścić. Od początku cała akcja opiera się na pracy wolontariuszy. Nikt nie pobierał i do teraz nie pobiera wynagrodzenia. Pracujemy za darmo. Tak od czterech miesięcy… i najwyraźniej niektórym zaczęło to przeszkadzać, męczyć, może drażnić.

Z ogromną przykrością i rozczarowaniem muszę Was powiadomić, że zdarzyły się przypadki, w których byli wolontariusze Fundacji, podszywając się pod nas i korzystając z dawniej posiadanych identyfikatorów, czy pism wystawionych na rzecz prac, jakie kiedyś wykonywali, odbierają paczki i wyciągają od Was dary przekazywane Fundacji na rzecz Akcji Ukraina.

Proszę, sprawdzajcie w dziale Kontakt. Tam są zawsze aktualne informacje i opisy osób, które nadal trwają na stanowisku. Zgłaszajcie też do nas takie sytuacje i pytajcie choćby po dziesięć razy, jeśli zauważycie coś podejrzanego. Dzwońcie. Piszcie. Upewniajcie się jeśli macie jakieś wątpliwości. Lepiej kilka razy zapytać, niż dać się wyrolować takim oszustom. Nie dajcie się również nabrać, gdy ktoś Was prosi o wysłanie czegoś na inny adres, niż podany na stronie (aktualnie: MAGAZYN Przemyśl, ul. Gen. Jakuba Jasińskiego 32).
W wyjątkowych przypadkach któryś z koordynatorów może z Wami ustalić inne miejsce odbioru (dotyczy ilości paletowych), jednak będzie korzystał z podanych na stronie telefonów i adresów mailowych i na pewno będzie to jeden z przedstawionych tam koordynatorów.

Wiem. Mieszanina złości i smutku. Też mnie to dobija. Jest mi do tego po prostu ogromnie przykro. Ufałam tym ludziom. Polegałam na ich słowach, czynach, deklaracjach. Wspólnie pracowaliśmy te kilka miesięcy mając na względzie wspólny cel – pomóc Ukrainie i Ukraińcom. Bezinteresownie. Po prostu. Każdy wedle swoich możliwości.
A teraz muszę Was przed niektórymi z nich ostrzegać…

Szereny

.

Historia Vita wspiera Peron Trzeci – czyli wolontariusze na dworcu w Przemyślu

Jak by tu zacząć…
W sumie nie wiem, dlatego może kapkę chaotycznie, ale chcę się z Wami podzielić rzeczami, które robimy również po tej stronie, bo wiecznie brakuje nam czasu na publikacje (swoją drogą, może chcesz pomóc?).

Granica – to temat rzeka. Jeszcze w lutym była popularna. Można było ją zobaczyć praktyczne we wszystkich mediach i usłyszeć o niej w każdym radiu. Później przyszły inne tematy. Ten się „opatrzył” i po prostu znudził. Jednak jeśli myślisz, że tłumy z granicy i dworców w jakiś magiczny sposób zniknęły – to jesteś w grubym błędzie. Jedyne co się zmieniło, to ich lokalizacja. Przeniosły się na dworce, gdzie dojeżdżają pociągi z uchodźcami z Ukrainy.

Tak, akcja literalnie sprzed bramek granicznych, gdzie dawniej były dzikie tłumy i wielodniowe kolejki (tak, już wtedy byliśmy z nimi i zaopatrywaliśmy kolejkowiczów), przeniosła się na dworce, bo to tutaj dowożeni są uchodźcy, którym udało się uciec, przetrwać ostrzał, wydostać z oblężenia, albo spod gruzów. Są też i tacy, którzy mieli czas się spakować, zabrać najcenniejsze rzeczy, nieco bardziej się przygotować, albo spędzili jeszcze kilka dni po drodze w centrach dla osób przesiedlonych w Ukrainie, gdzie otrzymali najpotrzebniejszą pomoc, możliwość krótkiego odpoczynku i trochę rzeczy na drogę.

Na dworcu w Przemyślu, za każdym razem jak przyjeżdża pociąg, wylewają się z niego bardzo duże ilości osób – kobiet z dziećmi. Dzieciaki reagują różnie. Jedne są wycofane, inne lgną do ludzi, część jest najzwyczajniej w świecie zmęczona, inna – apatyczna i przytłoczona wydarzeniami. Nawet nie wiecie, jak miło jest zobaczyć uśmiech na ich twarzach, gdy mogą sobie wybrać dla siebie zabawkę z pudła trzymanego przez wolontariusza (tak, ich własną, którą nie muszą się z nikim dzielić, ani zostawiać za sobą). Możecie powiedzieć, że to błahostka i ok, w porównaniu do tragedii śmierci żołnierzy na wojnie, to może jest mały gest. Tyle, że mówimy o śmierci, która mogła, a w wielu przypadkach zdarzyła się w rodzinie tego właśnie dziecka. To mógł być tata, brat, wujek, starszy kuzyn, czy dziadek. Przecież przyjechali tylko z rodzeństwem i matką. Dla nich to szok i coś, co będzie się śnić po nocach jeszcze przez długie lata. Niepewność, strach, lęk będą im towarzyszyć przez życie.

Pomoc humanitarna w Polsce – Fundacja Historia Vita na dworcu w Przemyślu

Właśnie dlatego, gdy mamy taką możliwość, jedziemy na dworzec w Przemyślu i wspieramy Stowarzyszenie Peron Trzeci – grupę świetnych kobiet wolontariuszek, które są na pierwszej linii frontu dla ludzi przybywających do Polski z Ukrainy. Uchodźcom uciekającym przed wojną wolontariusze rozdają wodę, soki, inne napoje, środki higieniczne – rzeczy, które są im potrzebne na teraz, na już, na dalszą podróż. Dzieci dostają zabawki, które nam przysyłacie i naprawdę poprawiają im one samopoczucie i stan psychiczny.

Wolontariusze Fundacji Historia Vita na dworcu w Przemyślu – rozdajemy dzieciakom zabawki, które przysyłacie do nas.

Zdecydowaliśmy się, jako Fundacja Historia Vita, wesprzeć inicjatywę Peronu Trzeciego ponieważ to co robią, jest tego po prostu warte. Żadna z naszych organizacji nie ma systemowego wsparcia w swoich działaniach, polegamy tylko na Was i zdecydowaliśmy wspomagać siebie nawzajem. Jeździmy regularnie dowożąc w miarę możliwości potrzebne rzeczy. Ile możemy, tyle pomagamy na samym dworcu, mimo iż u nas też brakuje rąk do pracy. Jednak te kobiety są rewelacyjne! To po prostu ZŁOTE kobiety. Tyle ciepła i troski jakimi obdarzają przyjeżdżających na dworzec uchodźców nie da się ująć słowami. A gdybyście widzieli te uśmiechy i radość, którymi się dzielą, a która dosłownie promieniuje od nich i odbija w oczach przyjeżdżających na peron uchodźców, bylibyście tego samego zdania!

Dlatego, trochę zdjęć i filmów z dworca. Nie dziwcie się naszym wolontariuszom – mamy u siebie inwentaryzację, więc roboty od groma, dnia nie starcza, ale działamy dalej.

Uważasz, że to, co robimy jest ważne i powinniśmy działać dalej? Chcesz dołożyć swoją „cegiełkę” do pracy, którą wykonujemy? Możesz nas wspomóc na różne sposoby:
– nie masz czasu, pracujesz, żeby zarabiać, kliknij tutaj i wspomóż naszą akcję:

– masz trochę czasu, kumasz internet i możesz wieczorami poklikać: zostań wolontariuszem zdalnym, Instagram, Facebook i Youtube czekają.
– nie masz kasy, ale masz wolne i chcesz pomóc: zgłoś się do Sylwii, pakuj plecak i wbijaj do nas do Przemyśla harować w magazynie, szykować paczki i robić inwentaryzację. Tutaj każda para nielewych rąk się przyda. Miejsce do złożenia głowy na noc też się znajdzie.

Jeśli żadna z powyższych nie jest Ci dana, będzie mi miło i poczuję się (również w imieniu innych wolontariuszy) doceniona w tym co robimy, jeśli po prostu udostępnisz tą relację. Klik -> udostępnij publicznie -> i idzie w świat.

Niezależnie od wszystkiego, trzymaj za nas kciuki i za szybkie zakończenie wojny.

Szereny

Fundacja Historia Vita Akcja Ukraina - ekipa, czyli dział kontakt

Dział KONTAKTY, czyli poznaj naszą ekipę

Po czterech miesiącach nieustającej pracy na rzecz pomocy Ukrainie, na chwilę obecną naszymi działaniami kieruje poniższa ekipa. W razie potrzeby, zawsze możesz zaglądnąć do działu „Kontakty” i poprzyglądać się tym nietuzinkowym osobnikom, a przy okazji sprawdzić, kto przetrwał.

Szereny

MAGAZYN
Przemyśl, ul. Gen. Jakuba Jasińskiego 32


Wolontariusze i wolontariuszki


Koordynator Transportów osobowych, wolontariat, media społecznościowe

Sylwia Śleziak
tel: +48 508 068 881 

email: sylwia@historiavita.pl

Wolontariuszka od zawsze. Dusza harcerki, aktywistka wspierająca projekty społeczno-edukacyjne. Z zawodu administratorka. Współtwórczyni tawerny żeglarskiej Gniazdo Piratów na warszawskich Bielanach, miejsca które wspiera sztukę, przedsięwzięcia charytatywne oraz integruje lokalną społeczność wspólnymi działaniami. Ratuje nas swoją cierpliwością i dyplomacją.


Koordynator Zaopatrzenia – głęboka Ukraina

Iza Mazurek
tel: +48 578 989 915
email: iza@historiavita.pl
Język: Polski, Niemiecki, Angielski (basic)

Absolwentka prawa, zawodowo zajmuje się transportem. Rzeczy niemożliwe załatwia od ręki, na cuda potrzebuje kilku dni. Największe pasje to nurkowanie i podróże.


Koordynator Terenowy

Wojciech Jakubas

email: wojtek@historiavita.pl
tel PL: +48 515 519 229
tel UA: +380 68 703 1539

Pasjonat astronomii, historii i lingwistyki. Absolwent fizyki. Zawodowo zajmuje się przemysłem ciężkim i tłumaczeniami. Z fundacją związany od pierwszych dni wojny. Oaza spokoju i głos zdrowego rozsądku.


Dowódca Konwojów

Mikołaj Krawiecki


Koordynator Główny

Agnieszka Ulatowska

Wredna zołza. Dyktator. Zmora wolontariuszy. Bezduszny morderca wspaniałych pomysłów wdeptujący je w ziemię przyziemnych możliwości. Od wczesnej młodości wolontariuszka, a później organizatorka wydarzeń kulturalnych, konwentów, LARPów, turniejów rycerskich, wystaw, spotkań literackich, plenerów fotograficznych i wielu inicjatyw oddolnych, które ktoś w swej niefrasobliwości w jej obecności określił jako „fajnie by było zrobić…”.
Wieloletni uczestnik i przez jakiś czas członek zarządu Myślenickiego Klubu Fantastyki. Członek zarządu Fundacji Historia Vita. Fotograf motocyklowy, adeptka rzemieślnictwa, inżynier rolnictwa i technik informatyk.


Prezes – Sponsorzy

Paweł Ścibiorek

email: pawel.scibiorek@historiavita.pl

Prezes Fundacji Historia Vita

Fundacja „Historia Vita”

Os. Akademickie 6/22
31-866 Kraków
Polska
NIP: 6751487193
Numer KRS: 0000452311

Santander Bank, Konto Non Profit
SWIFT  WBKPPLPP

Konto PLN       PL 70 1090 2590 0000 0001 4990 8454
Konto EURO    PL 90 1090 2590 0000 0001 4990 9549
Konto USD       PL 79 1090 2590 0000 0001 4997 3767

Ogólne konto Fundacji:
Waluta PLN       PL 82 1950 0001 2006 0052 6250 0002 (BPKOPLPW)

Akcja Ukraina - ZMIANY

Uwaga – ważne ZMIANY!

Hop hop!

Jesteśmy! Nadal działamy!
HA! Nie daliśmy się przeciwnościom!

Było ciężko. Nie ma co ukrywać. Po czterech miesiącach intensywnej, ciężkiej, miejscami  katorżniczej pracy, która wyssała całą energię z niejednej i niejednego z nas, nie ma co się oszukiwać. Mieliśmy kryzys. Skrajne wyczerpanie, wielomiesięczna praca, godzenie życia prywatnego, zawodowego i jeszcze pracy wolontariuszy w Fundacji, zebrała niemałe żniwo w naszym składzie i odbiła się na zdrowiu niektórych. Część z nas musiała się zająć życiem poza Akcją (dla niektórych po tych kilku miesiącach to jak jakaś aberracja rzeczywistości, że niby co? że jest coś poza magazynem, paczkami, wyjazdami, telefonami, mailami, wojną, brakiem żywności, zepsutymi samochodami, kłopotami ze znalezieniem paliwa… że jak? normalne życie? że ludzie tak mają? O! Był jakiś długi weekend? znaczy – takie wolne żeby odespać? A co to takiego… to wolne?). Niektórzy do nas za jakiś czas wrócą. Niektórzy nie. Były zgrzyty, niedomówienia, urazy, pretensje. Czasami wylanie żali i oczyszczenie atmosfery wychodzi na dobre, innym razem nie. Nam się udało przetrwać. Kolejny kryzys za nami.

Teraz skupiamy się na inwentaryzacji, przeorganizowaniu magazynów i wysyłaniu zaopatrzenia w dużo większych ilościach i większymi samochodami, co wymaga od nas zmiany systemu pracy. Dajemy radę. Gdyby z jakichś powodów od jakiegoś czasu ktoś od nas się do Ciebie nie odzywał, a wcześniej współpracowaliśmy – proszę, napisz. Być może osoba odpowiedzialna za kontakt z Tobą ma przerwę, a przy przekazywaniu obowiązków coś poszło nie tak.

Zmienił się nasz skład. W dziale „Kontakt” znajdziecie informacje, kto został i za co jest odpowiedzialny. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zawsze pisz/dzwoń. Lepiej trzy razy zapytać, niż raz źle pomyśleć i coś przez to zawalić.

A nie możemy zawalać. Za dużo osób na nas liczy. Zbyt wiele osób na nas polega i czeka na naszą pomoc.

Jeśli chcesz nas wspomóc, niezmiennie podsuwam przycisk PayPala.

 

Jeśli masz trochę wolnego czasu w wakacje i chcesz pomóc na miejscu, pisz do Sylwii i przyjedź do nas do Przemyśla.
Jeśli jesteś kierowcą i chcesz poświęcić swój czas pracując jako wolontariusz (z własnym samochodem), podobnie – łap Sylwię i zgłaszaj swoją gotowość. Razem z Izą dopasują zadania do Twoich możliwości i umiejętności.

Na koniec, może na bezczela, ale szukamy sprawnego samochodu na kilka tygodni, żeby wozić rzeczy na Ukrainę. Nasze w większości stoją w kolejce u mechanika. Dlatego jeśli wiesz… jakimś sposobem możesz go nam użyczyć na ten czas, aż nasze zostaną naprawione – będę wdzięczna 😉

Niezależnie od wszystkiego – trzymaj za nas kciuki.

Szereny