2022-08-30 Myślenice – 20 palet żywności dla Ukrainy

2022-08-30 Myślenice

Akcja pakowania i przygotowania transportu pomocy humanitarnej na Ukrainę, Myślenice – Familia

Fundacja Historia Vita od początku tej części wojny, czyli od 24 lutego 2022, świadczy pomoc na rzecz Ukrainy. Najpierw była to pilna ewakuacja ludności, później doszło udzielanie pomocy uchodźcom stojącym w kolejkach na granicach z Polską, dziś jest to głównie organizowanie i dostarczanie pomocy humanitarnej do najbardziej potrzebujących. Nasze transporty docierają bezpośrednio do osób w najtrudniejszej sytuacji. Pomagamy zarówno w rejonach frontu, tam, gdzie na miasta codziennie spadają bomby, jak również w miejscach, do których uchodźcy są odsyłani w ramach ewakuacji.

Są miejsca, gdzie ciężko jest dojechać dużym samochodem. Są i takie, często duże miasta, do których można dojechać (nawet zbombardowane drogi są szybko łatane do stanu przejezdności, bądź tworzone objazdy), lecz dla mieszkańców to niewielka pociecha, gdyż nie mają środków na zakup żywności. Od miesięcy siedzą w piwnicach domów i bloków. Życie w takich miastach jest wymarłe. Codziennie spadają bomby. Zakłady przemysłowe, sklepy, a nawet apteki – wszystko jest pozamykane. Nawet jeśli znajdzie się jakieś miejsce, gdzie można kupić żywność (za bardzo wysoką cenę), to mieszkańcy nie mają na nią pieniędzy. Nie ma pracy – nie ma wypłaty. Wychodzenie z domów jest obarczone dużym ryzykiem. Najgorsze są odłamki, siekące wszystkich i wszystko wokół, gdy spada bomba. Bardzo często naszym kierowcom zdarza się przyjechać podczas alarmu. Powinni wtedy schować się do piwnicy, bądź innego schronienia. W pierwszych miesiącach nawet tak robili. Teraz po prostu przerzucają zawartość samochodów szybciej. Pomagają lokalni liderzy i wolontariusze, którzy później rozwożą przywiezione rzeczy do poszczególnych osób, które są pod ich opieką. Czasami pomagamy i jeździmy z nimi na te wszystkie osiedla i okoliczne wioski. Kiedy indziej trzeba od razu jechać, bo czas goni i gdzieś dalej jest następna grupa ludzi, którzy z niecierpliwością wypatrują naszego przyjazdu.

Wypatrują, ponieważ wszystkie nasze transporty są wcześniej szczegółowo sprawdzone i przygotowane. Wiemy do kogo jedziemy, jaka jest sytuacja na miejscu, czego aktualnie potrzebują, ilu ludzi mają pod opieką i co się w danym rejonie dzieje. Dokładamy też wielu starań, aby każdy nasz transport był szczegółowo udokumentowany i potwierdzony. Część z takich relacji publikujemy na stronie, choć z braku rąk do pracy, najzwyczajniej w świecie nie mamy czasu, aby relacjonować wszystkie. Częściowo relacje pojawiają się z dużym opóźnieniem celowo. Takie działanie dyktują względy bezpieczeństwa. Ukraina to kraj objęty pełnoskalową wojną. Zdarzają się kradzieże. Zdarzają się napaści na transporty humanitarne. Mieszkańcy Ukrainy mają źle, jednak wojska rosyjskie pod tym względem mają jeszcze gorzej. Żołnierze agresora żywią się głównie tym, co uda im się rozszabrować. Z racji, iż od kilku tygodni nie poczynili większych postępów terytorialnych, miejsca skąd mogli ukraść żywność już się wyczerpały. Polowanie na transporty humanitarne, w niektórych okolicznościach, jest dla nich warte ryzyka. Alternatywą jest głodówka.

Dlatego nie podajemy informacji kiedy, dokąd, ani jakimi samochodami będzie transportowana nasza pomoc. Dopiero po bezpiecznym dotarciu na miejsce, a czasem również po rozdysponowaniu przywiezionego zaopatrzenia, przekazujemy wieści gdzie co pojechało. Zdarza się, że niektóre materiały są publikowane z kilkutygodniowym opóźnieniem. Dopiero, gdy magazyn do którego przywoziliśmy pomoc został już przeniesiony w inne miejsce. W rejonie frontu Rosjanie celują również w większe skupiska ludności cywilnej. Stanie w kolejce po wodę pitną z beczkowozu, czy porcję jedzenia, może kosztować życie. Są miejsca, gdzie jeśli tylko jakiś dron, czy szpieg dostarczy informację o miejscu takiej kolejki, spadają zaraz bomby. Dla osób po tej stronie granicy, brzmi to jak jakaś fikcja literacka, jednak dla tych, którzy mieszkają w rejonach frontowych, to niestety czarna rzeczywistość. Tam nie ma spokoju, czy wakacji. Tam trwa cały czas walka o przetrwanie.

Najnowsze relacje z okolic przygranicznych zamieścili globtroterzy publikujący swoje relacje na Youtubie – Ola i Borys. Prowadzą kanał Planeta Abstrakcja i relacjonują bezpośrednio co się dzieje na terenie Ukrainy.

Ich najnowszy film, pod tytułem Granica Ukrainy z Rosją – kto jeszcze tu mieszka? można znaleźć na youtubie.

To właśnie dzięki nim byliśmy w stanie uzbierać bardzo dużą sumę pieniędzy na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Od kilku tygodni rozwozimy ją do potrzebujących, podobnie jak inne rzeczy przekazane Fundacji przez darczyńców. Taka zbiórka i jej nagłośnienie jest ogromnie ważna, ponieważ nie mamy żadnego wsparcia ze strony rządowej. Ten transport również został sfinansowany z tej zbiórki. Całość waży ok. 18,5 tony i zawiera tylko żywność. Taką, której bardzo brakuje na miejscu. Posłuży do przygotowania 4710 indywidualnych paczek zawierających: 2 konserwy mięsne po 300g, 1 konserwę rybną 170g, ryż 1 kg, kaszę 1 kg, pomidory w puszce 400g i makaron 500g. Na miejscu każda paczka zostanie jeszcze uzupełniona o to, co udało się zdobyć lokalnie, albo już dotarło z innym transportem.

Materiał filmowy, który pozwolił na zebranie tych środków i zakup żywności, pod tytułem Ukraina – trudne pytania jest na kanale Planeta Abstrakcja

Zawiera obrazy pokazujące naszą pracę od zaplecza (jak się żyje wolontariuszom, jak wygląda praca w magazynie, co czeka kierowców na trasie i dużo, dużo więcej), ponieważ Ola i Borys przyjechali do nas i widzieli na żywo pracę, jaką wykonujemy. Uczestniczyli w niej.

Tam też znajduje się link do zamkniętej już zbiórki, która finansuje ten i inne transporty: Zrzutka na pomoc dla Ukrainy

Jest to materiał sprzed trzech miesięcy. Od tamtej pory pożegnaliśmy się z niektórymi wolontariuszami, pojawili się nowi, dopracowaliśmy wiele z naszych wewnętrznych schematów działania, zmieniliśmy formę pracy (front przesunął się na wschód i dojeżdżanie 1300 km z magazynu w Polsce busami przestało być uzasadnione ekonomicznie) – przenosimy się właśnie z magazynem na teren Ukrainy, gdzie będzie można dowieźć zaopatrzenie samochodem ciężarowym, a ostatnie 300 km rozwieźć busami. Całą zawartość magazynów z Polskiej strony, którą możecie jeszcze zobaczyć na filmie, rozwieźliśmy już w miejsca, gdzie poszczególne rzeczy były najbardziej potrzebne. Magazyny w Przemyślu są zamknięte. Nowy, po stronie Ukraińskiej, otwieramy we wrześniu.

We wcześniejszym materiale, gdzie Planeta Abstrakcja wyruszyła z naszym konwojem na wschód Ukrainy, zatytułowanym „Wschód Ukrainy – trasa z pomocą humanitarną”, można zagłębić się w realia kraju objętego wojną. Między innymi zobaczyć, jak wygląda Charków po bombardowaniu oczami mieszkańca. Desperackie warunki życia ludzi, mieszkających w metrze, kłócących się nie o to, co będą jeść, ale decydujących kto w ogóle będzie jadł, ponieważ ilość przywiezionego przez nas jedzenia była zbyt mała, żeby starczyło dla wszystkich. Ten film osobiście polecam każdemu, kto chce zobaczyć jak naprawdę wygląda sytuacja. Można go znaleźć tutaj:

Tymczasem działamy w trybie hybrydowym – jak choćby dziś, gdzie za sprawą uprzejmości Hurtowni Spożywczej Familia z Myślenic, która udostępniła nam miejsce do przepakowania i przygotowania transportu, a dodatkowo wsparła rękami pracowników przy pakowaniu, możemy działać. W ramach pomocy humanitarnej zaoferowała też bardzo niskie ceny na zakupy, dzięki czemu możemy dowieźć tego jedzenia po prostu więcej, za co gorąco dziękuję.

Nieocenioną pomoc niosą również wolontariusze, którzy odpowiedzieli na apel o potrzebę rąk do pracy. Są z nami przedstawiciele:

* Myślenickiego Klubu Fantastyki

* Stowarzyszenia Obrony Terytorialnej Halniak Myślenice

* Centrum Usług Społecznych

* Związku Harcerstwa Polskiego (2 Szczep Harcerski MEMORIA – Hufiec Podkrakowski)

* Hurtowni Familia

* Fundacji Historia Vita

Koordynatorem miejscowym jest Piotr „Tolkien” Leśniak, który użycza swoich umiejętności organizatorskich nabytych m.in. poprzez wieloletnie prowadzenie Myślenickiego Klubu Fantastyki, za co także bardzo dziękuję.

Dziękuję również firmie Trojbud skład materiałów budowlanych i opału w Pcimiu, która ofiarowała nam na rzecz tego transportu 15 palet. Dla niektórych te 15 palet może być drobnostką, dla nas oznacza kolejne kilkadziesiąt kg jedzenia jakie możemy kupić za zaoszczędzone pieniądze i wysłać na Ukrainę. Każdą złotówkę staramy się wydać najlepiej, jak to możliwe, dlatego wsparcie firm takich jak Trojbud i Familia, jest dla nas niezwykle ważne. Często firmy są w stanie ofiarować produkty, czy usługi, które są ich domeną (dla producenta koszt wyprodukowania palety konserw jest zdecydowanie niższy, niż gdyby tą samą kwotę przekazał nam w gotówce i mielibyśmy te konserwy kupić po cenie rynkowej), zamiast gotówki. Doceniamy i bardzo chętnie korzystamy z tak udzielonej pomocy. Dlatego warto przekazać taką informację w firmie, gdzie jest się pracownikiem, może dzięki temu uda się nawiązać współpracę z nowymi firmami i pomóc kolejnym osobom.

Przede wszystkim dziękuję Oli i Borysowi z Planety Abstrakcja (jesteście wspaniali! 🙂 ) oraz Wam – 5288 osobom, które zdecydowały się na wpłatę na rzecz zbiórki. Niedługo podsumujemy zbiórkę i przekażemy wieści jak spożytkowaliśmy wpłacone przez Was pieniądze. To dzięki Wam możemy dostarczyć ten i inne transporty do ludzi cierpiących z powodu wojny.

Jeśli chcecie nas wspierać dalej, możecie to zrobić przez wpłaty na konto:

Konto PLN PL 70 1090 2590 0000 0001 4990 8454

bądź kliknąć tutaj:

Na stronie internetowej www.historiavita.pl w dziale Kontakty oraz pod większością artykułów jest również dostępny przycisk PayPal, a niedługo będziemy robić kolejną zbiórkę. Tym razem na potrzeby szpitali, gdzie odwożeni są ranni z frontu po udzieleniu najpilniejszej pomocy, ale to opowieść na inną okazję…

Tymczasem, jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom oraz wolontariuszom Fundacji, bez których podejmowane przez nas działania nie miałyby jak dojść do skutku.

Od siebie mam osobistą prośbę do was, drodzy czytelnicy. Zatroszczcie się o wolontariuszy pracujących w waszej okolicy. Nie tylko od nas, ale też z innych organizacji. To ludzie, którzy często są tak zaangażowani, że zapominają, albo nie mają czasu zatroszczyć się o siebie samych. Kawałek domowego ciasta, czy przyniesiony na miejsce kubek ciepłej herbaty, jest bardzo miłym i docenianym gestem. Każdy kto pracował jako wolontariusz wie, a sama, z doświadczenia, mogę potwierdzić, że taki gest poza niewątpliwymi walorami smakowo-energetycznymi, bardzo podnosi na duchu. Zwłaszcza, gdy przychodzi kryzys (a ten zawsze przychodzi, prędzej czy później), w którym wolontariusz wątpi, czy starczy mu sił, czy to w ogóle ma sens i zadaje sobie pytanie z gatunku „Ile jeszcze zostało do końca?”. Takie pięć minut na pochłonięcie kawałka ciasta, kilka łyków ciepłej zupy, czy kubka herbaty naprawdę daje kopa 😉
Dlatego proszę – pamiętajcie o swoich wolontariuszach. Bo jeśli padną, to kto ich zastąpi?

Z życzeniami czystego nieba, radości i pokoju w życiu,

Agnieszka Ulatowska
Główny Koordynator Akcji Ukraina

Trochę zdjęć i filmów z samego paletowania 😉 Resztę będzie można zobaczyć w głównej relacji, jak już transport dojedzie bezpiecznie.